… a lekarz też baba chłe chłe chłe. Suchar ale… Będąc jakże szczęśliwą posiadaczką przewlekłej alergii na to i owo wybrałam się do lekarza celem zapobieżenia rozwoju owej. Trafiłam na młodą i sympatyczną lekarkę, taką co to oświeconą się być zdawała bardziej niż mamuty leczące w naszej przychodni siłą rozpędu. A może tacy starsi lekarze …
(nie)chciej i zakochanie
No więc dopadł mnie tzw. niechciej. Nie jestem przekonana na sto pro ale mocno zdaje mnie się, że słowo owo zapożyczyłam sobie od pewnej patologii… I świetnie akurat odzwierciedla stan mojego umysłu i chyba wszystkiego. Otóż nie chce mi się kompletnie nic, a najbardziej wracać do domu. Drugiego, tamtego czy może jednak pierwszego. Czasami gubię …
mimowolny świadek
Podążając sobie przez nasz piękny kraj polskimi kolejami pociągowymi mogłam pośledzić wycięte w pień drzewa w miejscach, w których naprawdę chapło mnie zdziwienie. Np. oddzielające domy od torów kolejowych piękne starodrzewy leżały smutno pokotem. Naprawdę nie chroniły cię człowieku przed kurzem, pyłem i hałasem? Jesteś pewny, że wolisz widzieć sapiące pociągi? Pędzą te ludzie w …
test prawdy
POWROTY I ROZSTANIA ROZSTANIA I POWROTY Wszędzie dobrze ale jednak w domu najlepiej. Stare prawdy, a jakież aktualne. Chociaż tytuł nawiązuje do innej 🙂 Różne są przyczyny radości z powrotu do niego bo i tęsknota i jednak własne łóżko i swój tryb życia itd. Jest jednak jeden bardziej nieco wyróżniający się na tle innych powód, …
kózka skakała aż się… zmachała
Stara i głupia*. Po prostu. Chyba sobą by nie była gdyby nie przegięła. A kolega biegacz profesjonalny uprzedzał: robić przerwy 2 dniowe, marszobiegi, nie forsować się. Trzeba było posłuchać. A nie później ledwo za dzieckiem się czołgać w topniejącym śniegu i błocku. Skakała kózka, fikała, a teraz nie może hycnąć nad kałużą 😉 Zmachała się. Mamo …
skrzydlata beata
Jest progres i zaczęłam NAPRAWDĘ biegać. Sama jestem w szoku ale ruszyłam to swoje dupsko i z gadania przeszłam do czynu. Musiałam wręcz to zrobić skoro poczułam taką wewnętrzną potrzebę*. Jedynie nie mam odpowiedniego stroju i służą mi znoszone nieco ale wygodne superstary. Las się zgadza, pola nic do tego nie mają, łąki i jeziora …
nie ma jak u mamy
Niedziela (przez zatarcie w czasie nie wiadomo która). Moja mama odprawia modły w domu, w swoim gabinecie, w którym na co dzień przyjmuje klientów celem pomocy wychodzenia z nałogów lub inszej psychoterapii. Ponieważ jest bardzo mroźno nie ma ochoty jechać do kościoła. Młody jej towarzyszy ale najbardziej zaciekawiony jest palącymi się świeczkami gdyż odkrył już …
złamane serce
Krwawiące serce, ściśnięty żołądek i ogólny smutek. Taka jest cena miłości. Chociaż wydaje się przecież, że to uczucie jest bezcenne. A jednak nie idzie się nie przywiązać i nie przeżywać. Chciałam siebie oszukać i robiłam to parę razy z powodzeniem. Ale kłamstwo ma krótkie nogi i z tą prawdą i tak przyjdzie się zmierzyć… Wcześniej …
a miało być tak pięknie
No i czasami jak na opak to na opak. Wszystko i po kolei na całej linii. Bo na południu kraju na co dzień żyjąc czułam wyraźnie w polu, w oddali ale jednak wiosnę. Wkręciło mnie się do baniaka, że nadchodzi i już. I miało być tak pięknie… Za to lasy ciemne im bardziej na północ …
przerwa w dostawie
Od świata chwilowo odcięta, bez lapa, z maksymalnie głupim smartfonem nie mam jak normalnie publikować tekstów ale jest nadzieja, że na dniach wszystko wróci do normy bo komputer do mnie idzie… Idzie idzie i dojść nie może mada faka 🙂 napisane jest i czeka 🙂 Życie w lesie 😉 i przymusowy odpoczynek od wszystkiego… Zatem …