ROZUMU BRAK Czasami bardzo ale to bardzo chciała się oszukać, że nic nie czuje i nie przeżywa. Tak mocno chciała nie czuć za dużo i nie czuć czasem w ogóle, że paradoksalnie czuła aż fizyczny ból wszystkich tkanek, z kośćmi włącznie. Przeszywający na wskroś. marzyło Jej się uciec ale wiedziała, że od samej siebie ucieczki …
BAJKA BAJECZKA
Bajkę (bajeczkę) tę napisałam wiele lat temu dla mojego potencjalnego wtedy jeszcze dziecka 🙂 Została wygrzebana przez synka z dna szuflady, a jako osoba bardzo wstydliwa przedstawiam ją wyłącznie na prośbę domowników, zwłaszcza najmłodszego z okazji Dnia Dziecka 🙂 Bo przecież był List… to musi być i bajka 😉 PRAWDZIWA BAJKA O TOSI I FRENDZELKU …
zimowe motyle
FRU FRU FRUWAJĄCE SZCZĘŚCIE Jak dobrze było obudzić się w dobrym, a nawet cudownym nastroju. Wiedziała jednak, że z żadnymi emocjami przesadzać nie można i już nie raz przekonała się o tym, że nadmiar szczęścia szkodzić może tak samo jak nadmiar smutku. – Bzdura– zdziwiło się Serce. – Jak może szkodzić coś co pomaga żyć? …
dialogi na cztery nogi
UPADKI I WZLOTY Dla Serca nie miało tak do końca znaczenia KOGO kocha i CO kocha. Znaczenie miało przywiązanie i upatrzenie sobie ofiary, która to czasami przypadła mu do gustu po prostu sama z siebie i bez szczególnego powodu. –Nie obrażaj mnie– usłyszała pomruk z oddali. –Aż takie bezinteresowne nie zawsze jestem. Z reguły kocham …
nastrój nieprzysiadalny
CIĄG DALSZY KOŃCA POCZĄTKU –Jestem w nastroju nieprzysiadalnym– wyrwało się cichutko nie pytane Serce. Zdziwiła się bardzo bo już dawno nic takiego nie miało miejsca. Przyzwyczaiło Ją, że zawsze ma coś do powiedzenia, do wtrącenia choćby między wierszami… -Hej, jak to? chciałam cię o coś zapytać… ? Cisza… zadrżało tylko delikatnie i nie wydało z …
oswajanie
STARY POCZĄTEK NOWEGO Wcale nie miała ochoty ruszyć ani ręką ani nogą ani niczym w ogóle. Gdyby mogła zostałaby w łóżku swojego istnienia, swoich osobistych iluzji albo po prostu w łóżku nie bytu i nie istnienia żadnego. Bądź co bądź zmienność uczuć, nastrojów i poglądów napływały do Niej niczym śnieg z deszczem chociaż ogólnie najbardziej …
chwilowych perypetii ciąg dalszy
KONIEC KOŃCÓW I jak mogła kiedykolwiek lubić koniec roku i jakiegoś rzekomego Sylwestra? Być może traktowała to jedynie jako okazję do zabawy i niczego kompletnie więcej. Teraz wraz z upływającym czasem chciałaby zostać w każdym starym roku po kolei na zawsze. Czuje podskórnie, że czas nie jest już Jej sprzymierzeńcem, a zmienność chwil stała się …
zupełnie inna historia
DETOKS Jednak mieli rację ci którzy mówili, że Jej nie kochał. Bo czy prawdziwa Miłość wietrzeje i nie mówi zwykłego “dzień dobry”? Choćby stara już bardzo była, laską podparta i ledwo na nogach się trzymała? Chciała zamurować swoje Serce głęboko i mocno i nawet myślała, że już udało Jej się to (wymyślone przez siebie) zadanie …