herbatyzm matka beatka

babskie pierdoły

Damska torebka jest zjawiskiem żyjącym odrębnie zupełnie obok nas, a jednocześnie zsynchronizowanym i wyjątkowo zaprzyjaźnionym z właścicielką. Pewnie każda kobieta nie wyobraża sobie bez niej życia i nawet chłopczyce je posiadają. Bardzo wspaniały wynalazek zresztą – wyjątkowo przydatny. Faceci nam ich zazdroszczą i próbują męskie modele przepychać 🙂 Utrafić jednak taką w sam raz to …

herbatyzm

love forever love

Czasami tak się zastanawiam, czy ten internet bardziej czasem nie szkodzi niż pożytek niesie? Może teraz zabrzmię babciowo ale kiedyś nie było i się człowiek mniej denerwował. Owszem, korzyści są, ale układ nerwowy też dobrze szarpie. Naczyta się człowiek, np. o jakichś schorzeniach, zacznie sprawdzać objawy, dopasowywać, kombinować, szukać dalej, brnąć, czas poświęcać podczas bezsennych …

herbatyzm

nas-troje

Nastrój świąteczny – bożonarodzeniowy – wkrada się coraz bardziej i zaczyna być dominujący wyjątkowo. Na początku śmiech na sali, że ledwo się z cmentarza wyszło, a już Gwiazdor się pojawił. Później oburzenie społeczeństwa, jak to? JUŻ świąteczne reklamy? JUŻ ozdoby? Co roku to samo 😉 bo od wielu JUŻ lat po 1 listopada to szaleństwo …

bolityka

chyba śnię

Jedyne co mam ochotę teraz robić to  przeklinać… Głupkowate to może, nielogiczne czy inne ale takie są fakty. Chociaż bardzo bym chciała myśleć inaczej to oliwy, że tak powiem, do ognia dolewa to, co wieczorem późnym dnia pewnego podejrzałam chwilkę dłużej w necie. O jakimś /fuck/ uszkodzonym sarkofagu, dyskusja o Wawelu, wyniki ekshumacji no ja …

facet herbatyzm

green tea

Miałam nie żreć słodyczy, unikać nabiału (w tym żółtych serów, które uwielbiam) itd itp … Miałam miałam miałam … Tyle hucznych planów było i początków … Już już prrrawie mi się udało przetrwać dłużej niż 2 tygodnie ale np. urodziny NAGLE wyskoczyły … Najpierw moje … Noo nie ma już nie wiadomo jakiego powodu do …

herbatyzm

listopadowe sentymenty

4 lata pękły jak balonik i zleciały nie wiadomo kiedy, a porost pociechy odbywa się niemalże z prędkością światła – o ile nie szybciej nawet. Pewnie, że nie każdy czuje na sobie aż tak bardzo ten upływ czasu i kiedyś również należałam do tej grupy szczęśliwców. Do momentu jak moje życie nie zostało podzielone na …